Zrobiłam dla Ciebie zdjęcia! | Koniec lata

Czy bank zdjęć to dobre rozwiązanie? Ostatnio pisząc o optymalizacji czasu w prowadzeniu bloga wspominałam, że lepiej jest mieć mniej dopasowane do tematu zdjęcia, ale własne, niż pasujące idealnie, ale jednocześnie obecne na setkach innych blogów – przynajmniej moim zdaniem.

Nie zliczę, ile razy mój Bloglovin’ zalany był wpisami z dokładnie tą samą, popularną fotografią, np. długowłosą dziewczyną z zielonym szalem na oczach lub mężczyzną połykającym cytrynę – na stówę je kojarzysz, bo przewinęły się już tysiące razy.

Wszyscy chcemy mieć na blogach estetyczne, ciekawe, a do tego unikalne fotografie, a nie wszyscy mamy możliwość je zrobić. Banków zdjęć jest sporo, ale ponieważ popyt jest tak duży, chcąc nie chcąc, zdjęcia, zwłaszcza te darmowe, powtarzają się na różnych blogach.

Czasem wywołuje to efekt komiczny, zwłaszcza jeśli fota zostanie użyta na różnych blogach do zilustrowania zupełnie przeciwstawnych tez – tak, to się dzieje. Jedynym ratunkiem są zdjęcia unikalne.

Zawsze możesz spróbować jeszcze raz

Jeśli fotografia to nie jest Twój konik, ale chcesz się nauczyć, możesz spróbować jeszcze raz i ominąć bank zdjęć. 😀

W poście o optymalizacji czasu podzieliłam się tym, jak sama przygotowuję zdjęcia na bloga, by zajmowało to jak najmniej czasu. W skrócie: zwykle robię je przy okazji, a do tego jestem wierna zbliżeniom przyrody, które są na tyle uniwersalne, że mogą być ilustracją wielu tematów. Więcej sobie doczytasz we wpisie.

Biorąc pod uwagę te dwa lifehacki, robienie zdjęć staje się o wiele mniej czasochłonne i nie trzeba robić ich do każdego wpisu oddzielnie (alleluja!).

Dawniej pisałam też, jak zrobić efektowne zdjęcia słabym aparatem – zajrzyj, jeśli sądzisz, że z Twojego sprzętu nie da się nic wykrzesać. Czasem wystarczy nauczyć się kreatywnie wykorzystywać techniczne wady, by zacząć robić zdjęcia świetnej jakości. Mój aparat też nie jest idealny (żaden nie jest) i w różnych warunkach muszę na różny sposób obchodzić jego niedoskonałości. Na tym polega nauka (i trochę też samo fotografowanie).

Do dyspozycji masz jeszcze kilka zenkowych wpisów o fotografii, m. in. o tym, jak fotografować zimą, jak zdjęciami opowiadać historie i jak przywieźć magiczne zdjęcia z podróży, a ostatnio również jak wykonać dobry portret w plenerze.

A jeśli fotografia to nie Twoja bajka

Rozumiem. Rozumiem, że nie każdy musi lubić fotografowanie, nawet jeśli kocha piękne zdjęcia. Ja na przykład kocham dźwięk kontrabasu, ale na nim nie gram. 😀 Chodzi o nasze priorytety i wartość angażowania się w to, co sprawia nam największą przyjemność, bo w tym prawdopodobnie będziemy najlepsi.

A ponieważ zdjęcia same się nie zrobią – zrobiłam je dla Ciebie.

Zenek nie ma wielu czytelników i wiesz co? W tym kontekście świetnie się składa, jakkolwiek to zabrzmi! 😉 Przynajmniej jeśli robię dla Ciebie zdjęcia, wiem, że nie pojawią się u wszystkich, jak w przypadku popularnych banków zdjęć. Co najwyżej u małej społeczności miłośników Zenka! 😀

No dobra, a co będzie, jeśli Zenek podrośnie i będzie więcej chętnych na darmowe zdjęcia? Przecież przestaną wtedy być unikalne i staną się tym samym, co zdjęcie faceta z cytryną… Fakt. Myślałam i mam rozwiązanie!

Jeśli chętnych na zdjęcia będzie więcej, zenkowe paczki zdjęć będą dostępne jak… powiedzmy, kolekcje w Zarze – w niewielkich seriach i z częstą zmianą asortymentu. Tylko jaki to powinien być czas… Chyba musimy to sprawdzić w praniu, jeśli faktycznie będziecie z nich korzystać. Wszystkie sugestie chętnie przyjmę. Co myślisz o takim rozwiązaniu?

Możesz śmiało udostępniać ten post innym. Czym więcej chętnych, tym częściej będę starała się wstawiać zdjęcia. A jeśli będą często pobierane, wymyślimy wspólnie jakieś ograniczenie czasowe, żeby zachowały unikalny charakter i nie przeradzały się w zdjęcie faceta z cytryną. 😉

Ale dzisiejszą paczkę mam zamiar zostawić po wsze czasy. 🙂

A co, jeśli nie masz bloga?

Oczywiście też możesz skorzystać z fotografii, nikt nie powiedział, że darmowy bank zdjęć może być przydatny tylko blogerom. Zdjęcia możesz ustawić jako tapetę pulpitu, zanieść do fotolaboratorium lub samodzielnie wydrukować i włożyć do ramki, by cieszyły oko. Będzie mi miło, jakkolwiek Ci się przydadzą.

Wrześniowy bank zdjęć „Koniec lata”

Za chwilę będzie jesień, więc trzeba do końca nacieszyć się widokiem zieleni! Przynajmniej ja chodzę, rozglądam się i chłonę te kolory, bo już niedługo, niedługo…

Wiem, że przy dłuższych wpisach najlepiej sprawdza się spójna seria zdjęć w podobnej kolorystyce, dlatego w zestawie poza zdjęciami indywidualnymi umieściłam dwie serie po trzy podobne zdjęcia. Mam nadzieję, że Ci się przydadzą.

Jak korzystać ze zdjęć?

1. Zdjęcia udostępnione są na licencji CC-NC. To znaczy, że możesz je kopiować, użytkować i publikować w celach niekomercyjnych, zupełnie za free.

2. Nie musisz oznaczać mnie jako autora, choć będzie mi miło, jeśli to zrobisz, linkując do Zenka. 😀

3. Każde zdjęcie pobrać można klikając na miniaturze prawym przyciskiem myszy i wybierając Zapisz obraz jako…

To wszystko! 🙂

Ważne: Ponieważ chciałabym wiedzieć, czy zdjęcia się przydają, napisz mi w komentarzu, jeśli zdecydujesz się na ich użycie. 🙂 Możesz nawet podlinkować swoje wpisy z nimi. <3


Co Ty na to, by takie zenkowe paczki ze zdjęciami pojawiały się częściej?

Nie wiem czy byłoby to raz na miesiąc, raz na kwartał czy po prostu wtedy gdy zrobię jakąś ładną serię, a może w przyszłości raz na tydzień? Jestem otwarta na Twoje sugestie. <3

Pięknego dnia i pięknych wpisów!

Inne wpisy, które mogą Ci się spodobać:

Kim jestem?

Aneta Kicman

Fotograf, freelancerka, magister filologii polskiej, optymistka, miłośniczka roślinnego jedzenia i życia w zgodzie ze sobą.

Moja firma:

Notatki z marginesów:

Miłość jest sposobem bycia. Energią emanującą z nas, gdy uwolnimy to, co ją blokuje.

- David R. Hawkins

Linki polecające:

Czego słuchać w trakcie pracy:

Ostatnio na blogu:

Zobacz również:

Instagram