5 nieoczywistych aplikacji dla fotografów i dla zwykłych śmiertelników

5 aplikacji dla fotografów i dla zwykłych śmiertelników

Telefon to moje małe centrum dowodzenia. Nieważne czy jestem w domu, na spotkaniu z klientami, na sesji czy w podróży, muszę mieć wszystko pod ręką. Oto 5 aplikacji związanych z fotografią, z których korzystam non stop. Jeśli w dziedzinie fotografowania jesteś laikiem, i tak znajdziesz tu coś dla siebie. Specjalnie dla Ciebie opisałam pozafotograficzne korzyści używania każdej z nich. 🙂

5 aplikacji dla fotografów
i dla zwykłych śmiertelników

1. Exsate Golden Hour

Jeśli choć trochę interesujesz się fotografią, wiesz, że pora zdjęć ma znaczenie. Nie bez powodu sesje wykonuje się wieczorami lub wczesnym rankiem. Wtedy właśnie światło jest najpiękniejsze – najbardziej plastyczne, najmiększe, najłaskawsze dla twarzy modeli.

O „złotej godzinie” słyszał niemal każdy, ale nie wszyscy wiedzą, że równie piękny moment do fotografowania to początek tzw. „zmierzchu cywilnego” („civil twilight”), czyli następnej po złotej godzinie fazy zachodu słońca. Po kilku minutach zmierzch cywilny płynnie przechodzi w „blue hour” i to jest ten moment, kiedy dla aparatu robi się już naprawdę ciemno. Dokładne godziny wszystkich tych ważnych w fotografii momentów zmieniają się zależnie od pory roku i szerokości geograficznej, dlatego w planowaniu sesji nie do przecenienia jest Exsate Golden Hour.

Dzięki tej apce wiem, że np. dziś wieczór złota godzina trwać będzie od 19:48 do 20:41, zmierzch cywilny od 20:41 do 21:27, a niebieska godzina od 20:59 do 21:58. Zachód słońca to godzina 20:41. Ostatnie zdjęcia powinniśmy wykonać w trakcie zmierzchu cywilnego, ale jeszcze przed rozpoczęciem niebieskiej godziny, a więc do ok. 20:59. 🙂

Nawet jeśli z fotografią masz niewiele wspólnego, możesz polubić się z Exsate Golden Hour. Poza godzinami faz zachodu słońca, aplikacja pokazuje też:

  • kiedy będą idealne warunki do fotografowania (lub podziwiania!) rozgwieżdżonego nieba i w jakich godzinach osiągniemy najlepszą widoczność
  • kiedy wybrać się na oglądanie księżyca w różnych jego fazach
  • pod jakim kątem zastaniemy wschodzące lub zachodzące słońce w danej lokalizacji
  • jakiej pogody możemy się spodziewać.

Idealna aplikacja dla romantyków!

2. Instagram

Instagramu nie trzeba nikomu przedstawiać i na pewno trudno tę aplikację nazwać „nieoczywistą”. Nieoczywiste za to mogą być jego zastosowania. Z Instagramu korzystam zarówno do celów firmowych, jak i prywatnych. Niedługo planuję też rozpocząć aktywność na koncie Zen Blogowym, dziś jeszcze jest tam niemal pusto. 🙂 Każde z tych kont spełnia inne zadania:

Instagram firmowy (czyli „Yourstorowy”, który znajdziesz tutaj), wykorzystuję jako portfolio, źródło ruchu na firmowej stronie www i dla mnie wielkie źródło inspiracji. O inspiracji będę jeszcze pisać na Zen Blogu, ale pokrótce powiem, że nie mam na myśli odtwarzania zdjęć innych, ale stymulowanie własnego zmysłu estetycznego dobrą fotografią. 🙂 Nie tylko ślubną czy portretową. Podobnie chłonę dobre foty na Instagramie prywatnym.

Instagram prywatny wykorzystuję jako moje jedyne, całkiem prywatne social medium, do którego dostęp ma wyłącznie bardzo wąski krąg znajomych. Tam publikuję momenty z życia, które chciałabym zapisać dla siebie i bliskich. Prywatny Instagram pełni dla mnie m.in. rolę albumu, do którego zawsze chętnie wracam, gdy mam ochotę przypomnieć sobie fajne momenty.

Instagram Zen Blogowy zaś planuję wykorzystywać jako nasze wspólne źródło inspiracji! Chciałabym, żeby trafiały tam wyłącznie dobre rzeczy – cytaty, które niosą realną wartość, książki, do których warto zajrzeć, miejsca, które warto odwiedzić. 🙂 Jeśli piszesz się na taki kontent, kliknij tutaj i dodaj konto do obserwowanych.

3. Google Maps

Mimo, że GPS potrafi wyprowadzić w pole, nie wiem ile razy uratował nam tyłek, kiedy szukaliśmy sali weselnej położonej przy polnej drodze lub kościółka w miejscowości, której nawet nie ma na standardowych mapach. W pracy fotografa ślubnego, w której jest sporo jeżdżenia po nieznanych (przynajmniej początkowo!) miejscowościach, Google Maps i GPS są niezbędne.

Ostatnio odkryłam jednak kilka nowych funkcji tej aplikacji. Czy wiesz, że możesz tworzyć na stałe własne siatki punktów na mapie, np. oznaczając wszystkie miejsca, które odwiedziłeś lub te, do których chcesz pojechać? Dodatkowo każdą mapę możesz podzielić na kilka warstw (a każdej z nich nadać wyróżniający kolor i kształt znaczników). Warstwy można elastycznie włączać lub wyłączać, zależnie od tego, czy chcemy wyświetlić wszystkie lokalizacje, czy tylko niektóre z nich, np. miejsca, w których byliśmy wspólnie z partnerem lub solo.

Mapa miejsc wakacyjnych to tylko pierwszy, najbanalniejszy pomysł. Możesz też tworzyć listy miejsc w Twoim mieście, które chcesz odwiedzić w najbliższym czasie – innym kolorem zaznaczyć restauracje i kawiarnie, innym miejsca związane ze sportem lub rekreacją, jeszcze innym galerie sztuki lub teatry, tak żeby mieć dostęp do konkretnych punktów, zależnie od oczekiwań danego dnia.

Jako fotograf tworzę dodatkowo trzy mapy do celów zawodowych: z miejscami idealnymi na sesję przy ładnej pogodzie i na wypadek deszczu i listę moich wymarzonych lokalizacji, w których jeszcze nie fotografowałam.

Google maps przydaje się oczywiście również do bardziej prozaicznych czynności, jak przygotowywanie ewidencji przebiegu pojazdu dla potrzeb księgowych lub obliczania odległości i czasu potrzebnego na dojazd z punktu A do punktu B, także przy uwzględnieniu natężenia ruchu o danej godzinie. Ale to na pewno wiesz. 🙂

4. Panoramio

Panoramio to nieco toporna (zwłaszcza w wersji na telefon), ale dalej ogromnie przydatna aplikacja, gromadząca zdjęcia przypisane do konkretnych lokalizacji. Jest nieoceniona w trakcie planowania sesji, bo pozwala zobaczyć, jak dane miejsce wygląda na żywo i to precyzyjniej niż w Google Grafika – każda fotografia przypisana jest do konkretnego punktu na mapie. Niektóre obszary obfotografowane są tak dokładnie, że możesz z dużą dozą pewności przekonać się, jak będzie wyglądać lokalizacja sesji pod różnymi kątami i jak dotrzeć do najciekawszych punktów.

Jeśli nie jesteś fotografem, Panoramio możesz wykorzystać do planowania wakacji. Dzięki tej aplikacji znalazłam niejedno niesamowite miejsce, którego nie było w przewodniku ani na liście rzeczy, które warto zobaczyć w okolicy, np. niebieską cerkiew w Narwi, Teplickie Skalne Miasto, spektakularne ruiny zamku Krzyżtopór, niesamowitą, opuszczoną synagogę w miejscowości Orla lub urokliwe, czeskie Nowe Miasto nad Metują z przepięknym ogrodem. Gdyby nie Panoramio, mogłabym nigdy nie dowiedzieć się o istnieniu tych niesamowitych zakątków!

5. Bluelight Filter

Last but not least. Zadanie tej aplikacji polega na zmianie niebieskiego, nieprzyjemnego dla oka światła ekranu telefonu na nieco przyjemniejsze i łagodniejsze, ciepłe światło o mniejszej mocy. Jeśli dbasz o wzrok i o swój komfort pracy, Bluelight Filter jest dla Ciebie. Jak każda z prezentowanych tu aplikacji, w swojej podstawowej wersji jest darmowa. Jedynym minusem jest pojawiający się od czasu do czasu napis „Bluelight Filter” w rogu ekranu, który jednak każdorazowo można wyłączać, wchodząc w ustawienia. Napis nie naprzykrza nam się zbyt często, bo co kilka tygodni, a jego wyłączenie zajmuje kilka sekund. To całkiem niska cena za komfort dla oczu i przyjemność korzystania z telefonu, prawda? 🙂


Mam nadzieję, że znajdziesz tu aplikację dla siebie! 🙂

A może znasz aplikacje związane z fotografią, które możesz polecić z własnego doświadczenia? 🙂

Zapisz

Kim jestem?

Aneta Kicman

Fotograf, freelancerka, magister filologii polskiej, optymistka, miłośniczka roślinnego jedzenia i życia w zgodzie ze sobą.

Moja firma:

Notatki z marginesów:

Miłość jest sposobem bycia. Energią emanującą z nas, gdy uwolnimy to, co ją blokuje.

- David R. Hawkins

Linki polecające:

Czego słuchać w trakcie pracy:

Ostatnio na blogu:

Zobacz również:

Instagram